Poczułaś jak ktoś łapie cię za ramię, przestraszyłaś się bo nie wiedziałaś kto to. Gdy chciałaś się odwrócić aby zobaczyć kto się przestraszył spadłaś z łóżka. Poczułaś jak ktoś łapie cię w tali abyś nie spadła na podłogę. Gdy się obejrzałaś leżałaś na podłodze, a koło ciebie Harry. Zaczeliście się śmiać po chwili zaczęłaś wstawać z podłogi, gdy nagle Hazza złapał cię za rękę i przysunął do siebie. Nie wiedziałaś co mu odbiło przecież jesteś dziewczyną jego przyjaciela, a poza tym nie zdarzyło się to pierwszy raz na imprezie było to samo, teraz wiedziałaś, że musisz z nim poważnie porozmawiać, żeby powiedział ci całą prawdę. Zaczęłaś się wyrywać ale on nadal cię nie puszczał, szarpałaś go błagałaś aby cię puścił ale to nic nie dało był zbyt silny. Gdy loczek usłyszał głos Liama na korytarzu od razu cię puścił i wstał. Podniosłaś się szybko z podłogi i usiadłaś na krześle obok Zayna. Harry stał cały czas pod ścianą i wpatrywał się w okno. Otworzyły się drzwi, ujrzałaś w nich Nialla później Louisa i Liama. Podeszli do ciebie i zaczęli cię przytulać, do Harry'ego powiedzieli cześć i usiedli obok ciebie. Po chwili odezwał się Louis :
- Harry dlaczego tak stoisz pod ścianą ?
Po tym pytaniu skierowałaś wzrok w stronę Harry'ego, a on na ciebię. Było po nim widać zmieszanie, nie wiedział co powiedzieć. Nagle usłyszałaś jego zachrypnięty głos.
- Nie wiem. - Powiedział obojętnym głosem po czym dodał :
- Może ja już lepiej pójdę. - I wyszedł bez porzegnania. Chłopcy wiedzieli, że coś miedzy tobą a Hazzą coś się stało, bo cały czas na ciebie patrzył ze strachem w oczach.
* Z perspektywy Harry'ego
Chciałem ją pocałować myślałem, że to coś zmieni, że się we mnie zakocha. Nie chciałem jej puścić bałem się, że nie będę miał więcej takiej okazji aby ją przytulić. Ale gdy usłyszałem głos Liama od razu wstałem i poszedłem pod ścianę. Wiedziałem, że zrobiłem źle, zresztą nie pierwszy raz, ale nie mogłem się powstrzymać, tak bardzo chciałem ją pocałować. Zazdrościłem Zaynowi takiej cudownej dziewczyny jaką jest [T.I.]. Gdy chłopcy przyszli czułem się niezręcznie. Gdy Louis spytał co się stało nie wiedziałem co odpowiedzieć, nie chciałem żeby się domyślili, że chodzi o [T.I.], ale nie trudno się domyśleć po naszym zachowaniu. Postanowiłem, że jak najszybciej stąd wyjdę i wtedy będzie najlepiej, poinformowałem ich o tym, że będzie lepiej jak pójdę już i poszedłem pośpiesznie w stronę drzwi.
* Z perspektywy Nialla
Wiedziałem, że między Harrym a [T.I.] jest coś nie tak ale nie chciałem się wtrącać. Po ostatniej imprezie zachowują się dość dziwnie. Nie wiem co się stało ale będę musiał porozmawiać z dziewczyną Malika.
* Z perspektywy [T.I.]
Gdy zobaczyłaś, że Harry wychodzi z sali nie wiedziałaś co zrobić, wiedziałaś, że wyszedł przez ciebie. Chłopcy się na ciebie patrzyli i nie wiedzieli co się dzieje, a ty jak na razie nie miałaś zamiaru im o niczym mówić. Pośpiesznie wstałaś z krzesła i ruszyłaś w stronę drzwi. Słyszałaś za sobą krzyki chłopców ale nie przejmowałaś się tym musiałaś jak najszybciej porozmawiać z Hazzą. Gdy zobaczyłaś, że Harolda sylwetka się oddala, zaczęłaś biec w jego stronę. Gdy go dogoniłaś złapałaś go za ramię. Odwrócił się w twoją stronę, staliście naprzeciwko siebie i patrzyliście sobie w oczy. Czułaś się niezręcznie, nagle Harry zaczął rozmowę, gdybyś wiedziała wcześniej co ma ci powiedzieć to byś za nim nie biegła to za bardzo cię zaskoczyło ...
__________________________________________________________________
Dziękuję, że ktoś czyta tego bloga . Mam nadzieje że się podoba część nie wiem kiedy napisze nastepną . xx Prosze o kom. <3
Zwaliste imaginy :* Naprawde masz talent :* Pozdrowienia od 1D :*
OdpowiedzUsuńWięcej, więcej, więcej chce!!
OdpowiedzUsuńKocham ! Dawaj następną część <33
OdpowiedzUsuń