Szłaś przed siebie podążając do swojego domu, oczy miałaś całe zapłakane a policzki mokre od płaczu. Uraziły cie słowa Nialla przecież był twoim przyjacielem, był dla ciebie ważny, mógł po prostu spokojnie porozmawiać. Nie chciałaś mu opowiadać o rozmowie z Harrym bo byłoby jeszcze gorzej. Szłaś powoli, nie zwracając uwagi na omijających cie ludzi, chciałaś wszystko przemyśleć. Miałaś nadzieje, że Niall za jakiś czas wszystko zrozumie, lub Harry mu wszystko wytłumaczy, bo jak na razie Niall nie miał zamiaru z tobą rozmawiać. Gdy pogrążałaś się w myślach zaczął padać deszcz. Zanim doszłaś do domu byłaś cała przemoknięta. Weszłaś szybko do swojego pokoju wzięłaś piżame i poszłaś do łazienki aby się odświeżyć. Gdy wyszłaś po 30 minutach położyłaś się spać, aby nie myśleć o dzisiejszym dniu. Na następny dzień wstałaś nie wypoczęta, wszystko cię bolało. Zwlokłaś się z łóżka, nie wiedziałaś co ze sobą zrobić po długim namyśle postanowiłaś zejść na dół do kuchni i zrobić naleśniki na śniadanie. Gdy skończyłaś posiłek poszłaś do pokoju, ubrałaś się w pierwsze lepsze ubranie i wyszłaś z domu do szpitala. Szłaś ulicami Londynu i podziwiałaś to piękne miasto, za nim się zorientowałaś doszłaś do szpitala. Popatrzyłaś na zegarek i zobaczyłaś, że jest dopiero 8.30 miałaś nadzieje, że z powodu wczesnej pory nikogo nie będzie u Zayna w sali, nie miałaś ochoty rozmawiać o tym co się wczoraj wydarzyło. Podeszłaś do szyby przez którą było widać Mulata, a przy nim siedział Harry, więc postanowiłaś mu nie przyszkadzać i poczekać, aż wyjdzie.
* Z perspektywy Harry'ego
Minął już tydzień od wypadku Zayna. Wiedziałem, że to moja wina postanowiłem pójść do szpitala i powiedzieć wszystko Zaynowi. Tak wiem to głupie ale są jakieś szanse, że on to wszystko słyszy, a nie umiałbym powiedzieć mu tego prosto w oczy. Wyszedłem z domu, oczywiście poinformowałem Liama, że idę do Mulata. Gdy stałem przy jego sali na początku się wahałem czy powinienem iść, ale po chwili zrozumiałem, że to jedyne wyjście. Opowiedziałem mu wszystko, że kocham jego dziewczynę, ale ona nic do mnie nie czuje bo kocha tylko jego, a także powiedziałem mu o wczorajszej kłótni [T.I.] i Nialla. Po tym jak [T.I.] wybiegła z domu poszedłem do blondyna i spytałem na spokojnie o co chodzi. Gdy opowiedział mi o wszystkim, powiedziałem mu o incydencie w szpitalu,a także powiedziałem mu ona wcale nie zdradza Zayna i mnie nie kocha. On postanowił ją przeprosić na następny dzień. Popatrzyłem na Zayna, był bardzo blady, nawet nie wiem kiedy zacząłem płakać i przepraszać go za wszystko. Nagle poczułem, że Zayn ściska moją rękę, popatrzyłem na niego zabierając swoje loki z czoła, na ten widok ucieszyłem się jak małe dziecko...
________________________________________________________________
Macie nową część prawdopodobnie przedostatnią :). Dziękuje za kom. i za tyle wyświetleń kocham was . ! xx
Pisz następną. To jest piękne.!! Nie mogę się odczekać następnej części.!! ;***
OdpowiedzUsuńJej.
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne * . *
widzisz i przez ciebie ryczę.
Jak możesz? :D
Niech ja wpadnę do jedynki, to 6 na koniec będziesz miała gwarantowane.
Pisz dalej i nie spoczywaj na laurach.
I przyjdź w piątek... <3
Cudowny ! czekam na next ! :D
OdpowiedzUsuń