- Harry nie płacz już wszystko dobrze. - powiedział Zayn po czym przytuliłem się do niego. Tak bardzo za nim tęskniłem, chociaż się wybudził ze śpiączki nadal miałem wyrzuty sumienia.
- Nie wiesz jak się ciesze. Zayn muszę ci coś powiedzieć bo ... - Powiedziałem po czym przerwał mi Mulat.
- Tak wiem, to ty napisałeś tego sms-a wszystko słyszałem chociaż byłem w śpiączce, nie martw się wszystko będzie dobrze. - Powiedział z uśmiechem na ustach.
- Poczekaj chwile pójdę po lekarza. - Powiedziałem po czym wybiegłem z sali jak oparzony, zobaczyłem na ławce [T.I.], podszedłem do niej powiedziałem jej o Zaynie, a także o tym, że rozmawiałem z Niallem. Cieszyła się jeszcze bardziej niż ja, miała błysk w oczach. Chciała iść do sali po czym powiedziałem
- Poczekaj nie idź najpierw chodź po lekarza . - Kiwnęła głową i ruszyła w stronę gabinetu lekarza. Poczekałem na nią na korytarzu po chwili wyszła razem z lekarzem. Weszliśmy we trójkę do sali Malika, [T.I.], podeszła do niego i namiętnie go pocałowała. Nie wiedziałem, że jeszcze dzisiaj będę taki wesoły.
* Z perspektywy Zayna
Tak bardzo się ciesze, że w końcu będę mógł zobaczyć moich przyjaciół i [T.I.], to najlepszy dzień w moim życiu. Nie mam pretensji do Harry'ego za to co zrobił, nie chciał zrobić nic złego. Wierze mu, w końcu jest moim przyjacielem. Pierwszy raz w życiu tak bardzo doceniam ich za to że są przy mnie.
* Z perspektywy [T.I.]
Nigdy nie byłaś tak szczęśliwa, kochasz Zayna najbardziej na świecie, nie wyobrażasz sobie, że mogłoby go przy tobie nie być, cieszysz się, że wszystko już dobrze. Gdy weszłaś z Harrym i lekarzem do sali nie mogłaś się powstrzymać i rzuciłaś się na Zayna. Lekarz dość szybko zbadał Mulata, a Harry w tym czasie zadzwonił do Liama i reszty, aby poinformować ich o wszystkim. Gdy lekarz wyszedł z sali siadłaś obok Zayna, rozmawialiście o twojej kłótni z Niallem, cieszyłaś się, że nie musiałaś mu o wszystkim mówić. Po chwili do sali wbiegli Liam, Louis i Niall a za nimi dosyć spokojnie Harry, ponieważ już z nim rozmawiał. Niall popatrzył na ciebie a ty na niego, uśmiechnęliście się do siebie, co znaczyło, że już wszystko dobrze. Chłopcy podeszli do Zayna i go uściskali, opowiadaliście Mulatowi co się wydarzyło przez ten tydzień, chociaż nie było tego dużo, bo wszyscy chodzili smutni i przygaszeni od wypadku, ale nareszcie już po wszystkim. Poinformowałaś chłopców, że idziesz do lekarza, który zajmuje się Zaynem. Gdy doszłaś do drzwi, zapukałaś nieśmiało, usłyszałaś ciche proszę i weszłaś. Otworzyłaś i zobaczyłaś siedzącego na fotelu lekarza, który się do ciebie uśmiecha.
- Panie doktorze, czy z Zaynem już wszystko w porządku ? - Spytałaś z nadzieją.
- Tak, dzisiaj może iść do domu, niech pani się już nie martwi i idzie do niego, na pewno się pani stęskniła. - Powiedział po czym się uśmiechnął. Wyszłaś z gabinetu i ruszyłaś do sali Zayna. Gdy doszłaś powiedziałaś Zaynowi, że dzisiaj już wychodzi ze szpitala. Od razu pomogłaś mu pakować jego rzeczy a on poszedł do łazienki. Gdy wrócił wszystko już spakowałaś, Harry poszedł po wypis, a ty wiedziałaś, że już wszystko będzie dobrze.
___________________________________________________________
To już była ostatnia cz. Mam nadzieje, że zakończenie wam się podobało. Czekam na wasze kom. xx